Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

II K 203/15 - uzasadnienie Sąd Rejonowy w Miastku z 2016-05-31

Sygn. akt IIK 203/15

UZASADNIENIE

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

E. K. (1) i R. M. pozostają w konkubinacie od 2004 roku. Ze związku tego pochodzi dwoje dzieci: J. M. ur. (...) i A. M. (1) ur. (...) Postanowieniem z dnia 18 października 2012 roku w sprawie IIINsm 116/13 Sądu Rejonowego w Miastku E. K. (1) i R. M. ograniczono władzę rodzicielską nad małoletnimi dziećmi poprzez ustanowienie nad sposobem wykonywania władzy rodzicielskiej nadzoru kuratora sądowego.

R. M. od kilku lat nadużywa alkoholu, pije ciągami trwającymi po kilka dni. Od marca 2009 roku będąc pod wpływem alkoholu wywoływał awantury domowe, w trakcie których wyzywał swoją konkubinę E. K. (1) słowami wulgarnymi, szarpał ją, bił rękoma po całym ciele. Takie zachowania wobec E. K. (1) odbywały się również w obecności dzieci stron. R. M. w listopadzie 2009 roku będąc pod wpływem alkoholu, stosując wobec E. K. (1) przemoc postaci przytrzymywania za ręce oraz przyciskając ją swoim ciałem do łóżka wbrew jej woli doprowadził do stosunku seksualnego. Wyzwiska i przemoc fizyczna powtarzały się do 12 września 2012 roku. Z uwagi na zachowanie R. M., po jednej z awantur wywołanych jego zachowaniem w rodzinie E. K. (1) i R. M. została założona procedura Niebieskiej Karty. Po założeniu Niebieskiej Karty zachowanie R. M. uległo poprawie, ograniczył spożywanie alkoholu i rzadko dochodziło do awantur domowych. E. K. (1) informowała monitorujących sytuację w rodzinie pracowników socjalnych oraz kuratora sądowego o poprawie relacji pomiędzy nią a konkubentem. Mimo poprawnych relacji w rodzinie, w okresie pomiędzy październikiem 2013 roku a lipcem 2014 roku R. M. kilkukrotnie stosując wobec syna J. kary za niewłaściwe jego zadaniem zachowanie uderzył go dłonią w pośladki i plecy naruszając tym jego nietykalność cielesną. W tym okresie kary fizyczne postaci klapsów stosowała wobec syna i córki również E. K. (1). Zarówno pracownik socjalny jak i kurator sądowy zwracali rodzicom uwagę na nieadekwatność i niewłaściwość stosowania takich środków wychowawczych wobec dzieci.

Zachowanie R. M. wobec E. K. (1) uległo ponownie pogorszeniu w lutym 2014 roku, kiedy to będąc pod wpływem alkoholu zaczął się znowu awanturować i wyzywać ją słowami wulgarnymi, obelżywymi, szarpał ją . Po jednej z awantur 23 lutego 2014 roku E. K. (1) wezwała policję, która zabrała R. M. na Izbę Wytrzeźwień.

W dniu 29 marca 2014 roku R. M. wyprowadził się z domu i zamieszkał ze swoimi rodzicami, by po kliku tygodniach ponownie zamieszkać z E. K. (1).

Postanowieniem w sprawie (...) 13/14 z dnia 17 lipca 2014 roku R. M. został zobowiązany do poddania się leczeniu odwykowemu w stacjonarnym zakładzie lecznictwa odwykowego. Na leczeniu przebywał od 10 września 2014 roku do 04 listopada 2014 roku.

Postanowieniem z dnia 17 lipca 2014 roku w sprawie X. N. 138/14 małoletnie dzieci umieszczono w rodzinie zastępczej – rodzinnym domu dziecka prowadzonym przez J. D..

Obecnie E. K. (1) pozostaje nadal w związku konkubenckim z R. M..

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie: zeznań świadków: E. K. (1) (k. 11-12, 233-239)) , M. K. (k. 251, 400 ), M. B. (k. 26-27, 398399), T. K. (k. 263, 458), L. H. (k. 13-14, 395-398), J. D. (k. 4-5, 23-24, 394-395), E. C. (1) (k. 399), J. Ł. (k. 259, 400-401) , J. S. (k. 268, 399-400) , K. B. (k. 458, 274), K. P. (k. 458, 271), A. M. (2) (k. 459, 255), A. W. (k. 459-460, 279), I. Z. (k. 460) W. M. (k. 46, -461, 314 częściowo wyjaśnień oskarżonego (k. 300- 302, ) pozostałego materiału dowodowego zebranego w sprawie a ujawnionego na rozprawie głównej (k.461).

Oskarżony R. M. nie przyznał się do zarzucanego mu czynu i złożył w toku postępowania przygotowawczego wyjaśnienia w których przyznał, że była taka sytuacja kiedy E. K. (1) dostała od niego z otwartej reki w twarz ale było to raz i za to, że popchnęła go na gorąca kuchnię. Innym razem dostała za to że napiła się z jego bratową i tak darła się, że obudziła dziecko. Wszystko to działo się w B.. Syn dostał od niego tylko raz i nie znęcał się nad nim. Syn dostawał kary, które polegały na tym, że musiał siedzieć w domu i nie mógł oglądać bajek. Nie było sytuacji aby wyrzucił konkubinę z domu, natomiast kiedy zadawała się z jego bratem, dzwonili do siebie, spotykali się po nocach to wówczas jej powiedział, że byłoby lepiej gdyby się wyprowadziła. Wyjaśnił również, że ponosi wszystkie opłaty za mieszkanie ponieważ E. K. (1) nie pracuje. Zabrano im dzieci ale oskarżony nie wiedział dlaczego to zrobiono. Przed zabraniem dzieci trochę nadużywał alkoholu, jednak nie codziennie – ok 2 razy w tygodniu. Przestał pić po zabraniu dzieci. Wyjaśnił, że we wrześniu 2015 roku podjął leczenie w ośrodku zamkniętym ale już 3 miesiące przed leczeniem przestał pić, żeby odzyskać dzieci. Przyznał, ze kiedy nadużywał alkoholu to zdarzały się awantury pomiędzy nim a pokrzywdzoną, często zamykała mu drzwi i nie wpuszczała go do domu, wzywała policję. Pokrzywdzona również jego wyzywała słowami wulgarnymi, wtedy on na to źle reagował i też ją wyzywał. Wyjaśnił, że nie bije jej odkąd mieszkają w C.. Sporadycznie zdarzały się takie jego zachowania kiedy mieszkali w B., przyznał że raz była sytuacja że wykręcił jej ręce, Nie bil jej skórzanym pasem, syna raz uderzył pasem, bo usłyszał, że syn przewrócił bramę. Po fakcie dowiedział, się że zrobiły to dzieci sąsiadów i wówczas przeprosił syna za swoje zachowanie. Pasem uderzył go wówczas trzy razy, tak że syn miał po tym siniaki. Nigdy nie wykręcał mu rak, ale zdarzało się, że syn dostał klapsa jak był niegrzeczny. Pokrzywdzona również potrafiła uderzyć dziecko w twarz tylko dlatego, że chciało pooglądać bajki. Nieraz zdarzały się sytuacje, kiedy pokrzywdzona uderzyła go z pięści w twarz a nawet dusiła. Przyznał, że ich relacje znowu układają się dobrze, razem mieszkają i prowadzą wspólne gospodarstwo domowe.

Sąd zważył co następuje:

Zdaniem Sądu wyjaśnienia oskarżonego zasługują na wiarę w zakresie w jakim przyznaje, że nadużywał alkoholu, pod wpływem którego dochodziło pomiędzy nim a jego konkubiną do awantur w trakcie których zdarzało mu się ją wyzywać, uderzyć, wykręcić ręce oraz w zakresie w jakim przyznaje, że stosował wobec syna kary cielesne polegające na biciu go paskiem, dawaniu klapsów.

Wyjaśnieniom oskarżonego natomiast w zakresie w jakim neguje fakt znęcania się nad pokrzywdzoną oraz fakt wymuszenia współżycia na pokrzywdzonej nie zasługują na wiarę, przeczą przede wszystkim temu konsekwentne i spójne zaznania pokrzywdzonej oraz pozostałych świadków przesłuchanych w sprawie oraz dokumenty w postaci dokumentacji z procedury (...).

Pokrzywdzona szczegółowo i konsekwentnie opisała zachowanie oskarżonego w okresie objętym zarzutami .Wskazywała, że główną przyczyną takich zachowań był zawsze alkohol pod wpływem którego oskarżony robił się agresywny , wulgarny i używał wobec niej przemocy np. w postaci uderzeń po twarzy, szarpania i popychania. Po takich zachowaniach oskarżony przepraszał ją i obiecywał poprawę jednak sytuacje się powtarzały. Odnośnie wymuszenia na niej współżycia pokrzywdzona również konsekwentnie opisywała w jakich okolicznościach do tego doszło oraz to, że sygnalizowała oskarżonemu swój sprzeciw, nie chciała zbliżenia natomiast oskarżony przełamał jej opór poprzez przyciśniecie jej do łóżka i unieruchomienie, wymusił na niej współżycie. Należy zauważyć, że pokrzywdzona nie przypisywała swojemu konkubentowi innych podobnych sytuacji na przestrzeni lat a jedynie za każdym razem wspominała tą właśnie sytuację i podkreślała, że odbyło się to bez jej zgody. Zważyć przy tym należy, iż pokrzywdzona zeznając przed Sądem obiektywnie w ocenie Sądu opisała również relacje oskarżonego z synem J.. Wskazała, że o ile oskarżony często karcił syna za niegrzeczne zachowanie to sytuacja kiedy go naprawdę mocno zbił była tylko jedna i była ona związana z rozwalona bramą. Oskarżony był wówczas wypity i kiedy zauważył rozwalona bramę zbił za to syna tak, że miał widoczne pręgi na plecach. Inne kary polegały na zabranianiu chłopcu oglądania telewizji, wychodzenia na dwór, wysyłaniu do kąta. Zaprzeczyła również aby konkubent wyzywał J..

Zdaniem Sądu zaznania świadka w tym zakresie charakteryzują się konsekwencją, spójnością i są logiczne choć należy zauważyć, że pokrzywdzona nie była w stanie podać nawet w przybliżeniu dat nagannych zachowań oskarżonego . Przy czym okoliczności podawane przez pokrzywdzoną znajdują potwierdzenie w innych dowodach zgromadzonych w sprawie. Pokrzywdzona jak wynika chociażby z dokumentacji 'Niebieskiej Karty” kiedy następowała poprawa w zachowaniu oskarżonego obiektywnie o tym mówiła i informowała o tym zarówno dzielnicowego jak i kuratora.

Należy przy tym zauważyć, że analiza właśnie dokumentacji Niebieskiej Karty pozwoliła na zmianę czasookresu zarzutu dotyczącego znęcania się, bowiem właśnie z tych zapisów, notatek sporządzonych w ramach procedury i wywiadów wynika, że po ograniczeniu obojgu rodzicom władzy rodzicielskiej poprzez nadzór kuratora nastąpiła poprawa w zachowaniu oskarżonego a pokrzywdzona w tych okresach opisywała ich relacje jako dobre. Zauważane przez pracowników nieprawidłowości dotyczyły w tym okresie głównie zdolności wychowawczych obojga rodziców, zaniedbywania przez nich dzieci.

Świadek M. B. – pracownik socjalny w Ośrodku Pomocy (...) w K. zeznała, że procedura (...) została dla rodziny założona w lipcu 2009 roku po jednej z awantur wywołanych przez oskarżonego .Jako członek zespołu interdyscyplinarnego udzielała wsparcia pokrzywdzonej. Z częstych kontaktów z rodzina oskarżonego wynikało, że nadużywa on alkoholu i wówczas dochodzi do awantur. Oskarżony nie negował faktu picia alkoholu jedynie fakt krzywdzenia bliskich. Przyznawała również, że pokrzywdzona nie skarżyła się na to, że oskarżony ja bije a jedynie na fakt, ze wszczyna awantury pod wpływem alkoholu. Świadek zeznała, że zdarzało się, że kiedy przyjeżdżała do rodziny to oskarżony był pod wpływem alkoholu jednak zachowywał się wobec niej spokojnie. Pani K. wzywała ją najczęściej wówczas, kiedy dochodziło do kłótni a kiedy przyjeżdżała to oskarżony najczęściej się pakował i wyprowadzał z domu, po kilku dniach wracał i sytuacja wracała do normy. Zeznała również, że pokrzywdzona bardzo się denerwowała kiedy oskarżony wracał do domu pod wpływem alkoholu i wówczas zamykała mu drzwi, pokrzywdzona jest osoba nadpobudliwą , płaczliwą kiedy podnosi się na nią głos. Z relacji świadka wynika, że konkubenci rozstawali się a następnie wracali do siebie.

Z kolei dzielnicowy M. K. zeznał, przeprowadzał wywiady w miejscu zamieszkania oskarżonego w związku z prowadzoną w rodzinie oskarżonego procedurą (...) . Oskarżony nadużywał alkoholu, jednak pokrzywdzona nie skarżyła się aby stosował wobec niej przemoc. Nigdy nie widział tez obrażeń ciała u pokrzywdzonej. On sam jeden raz był na interwencji w miejscu zamieszania konkubentów i właśnie po tej wizycie została wdrożona procedura Niebieskiej Karty.

L. H. – kurator sądowy, sprawujący nadzór nad wykonywaniem przez konkubentów władzy rodzicielskiej od października 2013 roku do 2014 roku zeznała, że jej zdziwienie wzbudziło zachowanie dzieci stron a małoletni J. przyznał, że tata bije go czasami pasem. Podczas swoich wizyt zastawała zarówno pokrzywdzoną jak i oskarżonego. Pokrzywdzona sygnalizowała kuratorowi, ze oskarżony pod wpływem alkoholu zachowuje się agresywnie, wszczyna awantury w trakcie których wyzywał ja, popychał . Wskazać należy, iż kurator podkreśliła, iż oskarżony będąc pod wpływem alkoholu grozi popełnieniem samobójstwa co miało destrukcyjny wpływ na pokrzywdzoną. Kurator przyznała, że prowadzenie dozoru w tej rodzinie było trudne, ponieważ oskarżony negował nieprawidłowe zachowania a i sama pokrzywdzona również stosowała przemoc wobec dzieci w postaci uderzeń w twarz czy pupę. Kurator przyznała, że na jej wniosek w związku z zauważalnym zaniedbaniem dzieci i brakiem po stronie pokrzywdzonej chęci do stworzenia prawidłowych warunków higieny dla dzieci zostało zainicjowane postępowanie o umieszczenie małoletnich w rodzinie zastępczej. Jak zeznała ani pokrzywdzona ani oskarżony nie dążyli do wypracowania zmian w swoim postępowaniu. Sama pokrzywdzona przyznawała jej się w rozmowie że również jest osoba wybuchową, używająca wulgaryzmów i rozmowy jej i konkubenta nie przebiegały w spokojnej atmosferze, jednakże kurator nigdy nie zastała jej pod wpływem alkoholu. Przyznała, że jedynie raz pokrzywdzona wspominała jej o gwałcie ale dopuścić się miał go brat oskarżonego W. M..

E. C. (2) – asystent rodziny od października 2013 roku do końca grudnia 2015 roku zeznała z kolei, że w jej obecności oskarżony kilkukrotnie podnosił głos na pokrzywdzona i używał niecenzuralnych słów do niej. Z relacji pokrzywdzonej wie jedynie że wzywała ona policje w związku z nadużywaniem przez oskarżonego alkoholu. Ona sama bardzo rzadko widywała oskarżonego. E. K. (1) skarżyła się jej głównie na awantury słowne i faworyzowanie przez oskarżonego córki, jednocześnie przyznawała, że sama jest również nerwowa. Wg wiedzy świadka konkubenci wzajemnie zarzucali sobie zdrady i na tym tle dochodziło pomiędzy nimi również do awantur. Asystent otrzymywała informacje ze szkoły o agresywnych zachowaniach J., jednak ani pokrzywdzona ani oskarżony nie stosowali się do jej zaleceń i dlatego zakończono z nimi współpracę. Relacje pomiędzy pokrzywdzona a oskarżonym są na tyle silne, że w ocenie świadka pokrzywdzona nie jest w stanie funkcjonować bez R. M..

Z kolei J. D. – opiekun prawny małoletnich zeznała, że wiedzę o relacjach w rodzinie oskarżonego i pokrzywdzonej posiada jedynie z relacji samej pokrzywdzonej i małoletniego J.. Podczas jednego ze spotkań pokrzywdzona przyznała jej się, że była bita przez oskarżonego , poniżana i gwałcona , natomiast K. mówił jej, że był bity przez tatę po plecach i straszony, gdy chciał wyjść z pokoju. Małoletni przyznawał również, że został uderzony przez mamę. Pokrzywdzona sygnalizował jej, że oskarżony nadużywa alkoholu. Świadek sama bezpośrednio w relacjach oskarżonego i pokrzywdzonej nie zauważyła agresywnych zachowań, nie widziała również obrażeń ciała ani u pokrzywdzonej ani u dzieci, kiedy trafiły do jej placówki.

Również z zeznań policjantów biorących udział w interwencjach w miejscu zamieszania oskarżonego: T. K., J. S. J. Ł., K. P. i K. B. wynika, że interwencje dotyczyły zachowań oskarżonego pod wpływem alkoholu, które sygnalizowała pokrzywdzona.

Zdaniem Sądu zeznania ww świadków są obiektywne i szczere, z ich relacji wyłania się obraz sytuacji w rodzinie oskarżonego, narastający od lat problem oskarżonego z alkoholem, który zawsze towarzyszył awanturom wszczynanym przez oskarżonego. Ich relacje są konsekwentne i spójne i potwierdzają oni, przynajmniej pośrednio większość sytuacji opisanych przez pokrzywdzoną, kiedy miało dochodzić do znęcania się nad nią przez oskarżonego. Jako osoby postronne, co więcej działające w zakresie wykonywania obowiązków zawodowych, nie mieli oni powodów do nieprawdziwego obciążania oskarżonego. Ponadto wobec pełnej zbieżności ich zeznań nie sposób zaprzeczyć ich prawdziwości.

W niniejszej sprawie przesłuchano również sąsiadów pokrzywdzonej A. W. i I. Z.. Z relacji A. W. wynika, że z mieszkania oskarżonego słychać było odgłosy awantur, podczas których oskarżony wyzywał pokrzywdzoną , jednakże pokrzywdzona nie skarżyła się na zachowanie konkubenta a ona sama nie interesowała się tym co się u nich dzieje. Widywała oskarżanego pod wpływem alkoholu, osobiście nie była świadkiem aby oskarżony stosował przemoc wobec pokrzywdzonej. Świadek zaznaczyła przy tym, że krzyki i awantury słyszała już po odebraniu dzieci pokrzywdzonej. I. Z. z kolei nie słyszała aby oskarżony znęcał się nad pokrzywdzoną, nie słyszała odgłosów awantur dochodzących z mieszkania stron. W ocenie Sądu należało uznać ich zeznania za wiarygodne jednakże nie podważają one wiarygodności zeznań samej pokrzywdzonej, nie można bowiem wykluczyć faktu że do awantur dochodziło w czasie kiedy świadków nie było w domu a i sama pokrzywdzona nie musiała świadkom o tych sytuacjach opowiadać. Nie można również wykluczyć sytuacji, że świadkowie z uwagi na stopień znajomości nie chcą się angażować w konflikt stron, tym bardzie, że konkubenci obecnie znowu żyją razem.

Sąd uznał również za wiarygodne zeznania W. M. – brata oskarżonego, który zeznał, że był świadkiem sytuacji, kiedy jego bart wyzywał wulgarnie pokrzywdzoną, sama pokrzywdzona również skarżyła mu się, że dochodzi do przemocy ze strony oskarżonego. Natomiast nie miał wiedzy na temat relacji oskarżonego z synem J..

Mając na uwadze powyższe Sąd uznał, że oskarżony dopuścił się czynów polegających na tym , że:

- w okresie od października 2013 r. do lipca 2014 r. – w datach bliżej nieustalonych wielokrotnie poprzez uderzanie dłońmi w pośladki i plecy, naruszył nietykalność cielesną małoletniego J. M., tj. przestępstwa z art. 217 § 1 kk

- w okresie czasu od marca 2009 roku do 12 września 2012 r. oraz od 16 lutego 2014 r. do 29 marca 2014 r. poprzez wszczynanie awantur, również pod wpływem alkoholu, bicie rękoma po całym ciele, szarpanie, wykręcanie rąk, wyzywanie słowami wulgarnymi, poniżanie, znęcał się fizycznie i psychicznie nad konkubiną E. K. (1), a ponadto w listopadzie 2009 r, stosując przemoc w postaci przytrzymywania za ręce oraz przyciśnięcia ciałem do łóżka, doprowadził konkubinę E. K. (1) do obcowania płciowego tj. przestępstwa z art. 207 § 1 kk i art. 197 § 1 kk przy zast. art. 11 § 2 kk

Oskarżony swoim zachowaniem wyczerpał znamiona przestępstw z art. 207 §1 kk i art. 197§1 kk w zw. Z art. 11§2 kk na szkodę E. K. (2). Przestępstwo to charakteryzuje się jeżeli chodzi o stronę podmiotową tego przestępstwa określonym zamiarem a zamiar ten przejawia się w sprawieniu przykrości, zgnębieniu osoby pokrzywdzonej, poniżeniu jej. Przez znamię „znęca się” należy rozumieć różnorodne zachowania sprawcy np. zadawanie cierpień fizycznych lub psychicznych. W piśmiennictwie oraz orzecznictwie Sądu Najwyższego pod tym pojęciem rozumie się zachowania polegające na umyślnym zadawaniu bólu fizycznego lub cierpień moralnych. Mogą to być zachowania powtarzające się lub jednorazowe, charakteryzujące się intensywnością i rozciągłością w czasie (vide A. Marek „Kodeks Karny. Komentarz” W-wa 2006 r, s. 394; wyrok SN z 30.08.1971 r. IKR 149/71, OSNPG 1971 nr 12, poz. 238, Wyrok SN z 8.02.1982 r. IIKR 5/82 OSNPG 1982, nr 8-9, poz. 114).

Znęcanie fizyczne polega na zadawaniu bólu fizycznego np. pobicie, naruszenie nietykalności, zaś znęcanie psychiczne polega na lżeniu, poniżaniu, wyszydzaniu, wyganianiu z domu, grożeniu.

W ocenie znęcania się decydujący jest obiektywny punkt widzenia, nie zaś subiektywne odczucie pokrzywdzonego. Istota znęcania się polega na jakościowo innym zachowaniu sprawcy aniżeli na zwyczajnym znieważeniu lub naruszeniu nietykalności cielesnej osoby pokrzywdzonej. O uznaniu za zanęcanie się zachowania sprawiającego cierpienie psychiczne ofiary powinna decydować ocena obiektywna. Za znęcanie się nie można uznać zachowania sprawcy, które nie powoduje u ofiary poważnego cierpienia moralnego (wyrok SN. Z 11 lutego 2003 r. (...) 312/99 Prok. I Pr. 2003, nr 9 poz.3).

W orzecznictwie SN podkreśla się, że pojęcie „znęcania się” zawiera w sobie istnienie przewagi sprawcy nad pokrzywdzonym, który nie może się jej przeciwstawić lub może to uczynić w niewielkim stopniu.

W ocenie Sądu mając na uwadze ustalenia poczynione w toku postępowania, bezsprzecznym jest, że R. M. w stosunku do swojej konkubiny E. K. (1) zachowywał się agresywnie, wszczynał awantury, wyzywał ją, naruszał jej nietykalność cielesną poprzez szarpanie i popychanie.

Pokrzywdzona w żaden sposób nie dała oskarżonemu powodów do takiego traktowania. Zachowanie oskarżonego miało charakter dręczenia pokrzywdzonej wykorzystywanie tego, że jest ona uzależniona od niego finansowo, psychicznie a fakt, iż oskarżony miał przewagę fizyczną nad pokrzywdzoną, powodował że nie była ona w stanie przeciwstawić się skutecznie jego zachowaniu.

Sposób zachowania się oskarżonego w stosunku do pokrzywdzonej, intensywność tego zachowania, sprawiającego przykrość i wzbudzające silny lęk u pokrzywdzonej – w pełni wyczerpuje znamiona przestępstwa znęcania się. Zachowanie oskarżonego powodowało u pokrzywdzonej cierpienia, a wielokrotne wyzwiska i awantury miały na celu poniżenie jej. Jednocześnie Sąd mając na uwadze zapisy znajdujące się w Niebieskiej Karcie skorygował okres w jakim miało dochodzić do tych zachowań, nie ulega bowiem wątpliwości, że na przestrzeni trwania konkubinatu relacje pomiędzy konkubentami ulegały poprawie a na poprawę zachowania samego oskarżonego wskazywała również pokrzywdzona.

R. M. wbrew woli E. K. (1), doprowadził ją również obcowania płciowego w rozumieniu art. 197 § 1 k.k. Nie inaczej bowiem należy traktować jego zachowanie oskarżonego polegające na zmuszeniu jej do obcowania płciowego poprzez przytrzymywanie jej za ręce, przyciśniecie do łóżka w sytuacji kiedy wyraźnie sprzeciwiała się ona temu. W świetle zeznań pokrzywdzonej oskarżony w taki właśnie sposób wymusił na niej odbycie stosunku seksualnego w listopadzie 2009 roku.

Mając natomiast na uwadze powyższa analizę zgromadzonego materiału dowodowego, zdaniem Sądu nie ma podstaw by przyjąć w sposób nie budzący wątpliwości, że oskarżony dopuścił się popełnienia zarzucanego mu przestępstwa z art. 207§1 kk na szkodę małoletniego J. M..

Rozstrzygnięcie powyższej sprawy wiązało się z przeprowadzeniem ustaleń co do zasadniczej kwestii, czy w istocie miało miejsce fizyczne i psychiczne znęcanie się oskarżonego nad synem czy też był to przejaw nieakceptowalnego karcenia dziecka, naruszającego jego nietykalność cielesną. W ocenie Sadu zebrany materiał dowodowy nie pozwala ponad wszelka wątpliwość przyjąć, że oskarżony znęcał się nad swoim synem. Bezspornym w sprawie jest jedynie to, że stosował wobec niego kary cielesne, przy czym sama pokrzywdzona zaprzeczyła aby oskarżony wyzywał syna, dręczył go, wskazywała jednocześnie, że kary fizyczne były reakcją oskarżonego na jego zdaniem nieprawidłowe zachowanie syna.

Przestępstwo z art. 207 § 1 kk jak opisano to wyżej może być popełnione umyślnie i to wyłącznie z zamiarem bezpośrednim. Przesądza o tym znamię intencjonalne „znęca się” charakteryzujące szczególne nastawienie sprawcy, czego w realiach niniejszej sprawy nie można przypisać oskarżonemu. Natomiast zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwolił na zakwalifikowanie zachowań oskarżonego jako wypełniającego znamiona określone treści w art. 217§1 kk. Dobrem chronionym z art. 217 §1 kk jest nietykalność cielesna - tzn. swoboda dysponowania ciałem i zagwarantowania człowiekowi wolności od fizycznych oddziaływań na jego ciało oraz wolność od niepożądanych doznań (M., Odpowiedzialność..., s. 19).

Naruszeniem nietykalności cielesnej jest każde bezprawne dotknięcie innej osoby czy inny krzywdzący kontakt. Wchodzą tu w grę wszelkie kontakty fizyczne, które są obraźliwe, kłopotliwe czy po prostu niepożądane. Naruszenie nietykalności cielesnej nie musi łączyć się z wywołaniem bólu; jednakże musi być ono fizyczne, tzn. atak musi napotkać ciało pokrzywdzonego, z tym że dla dokonania przestępstwa jest rzeczą obojętną, czy sprawca dotyka ofiary fizycznie.

Analiza zdarzenia zdaniem Sądu wskazuje, że oskarżony stosując kary cielesne polegające na uderzaniu dłońmi w pośladki i plecy wszedł w kontakt ciałem syna w sposób bezprawny. Jego reakcje nie były adekwatne do sytuacji a pokrzywdzony -osoba małoletnia w żadnych okolicznościach nie powinien być przez oskarżonego w taki właśnie sposób potraktowany.

W tym kontekście, jak zaznaczono powyżej, Sąd w niezbędnym zakresie zmodyfikował opisy i kwalifikację prawną czynów zarzuconego oskarżonemu. W uznaniu Sądu oskarżony swoim zachowaniem wskazanym wyżej w opisie stanu faktycznego dopuścił się przestępstw, wypełniających znamiona określone w w/w przepisach ustawy karnej. Zachodził w tej sytuacji jednocześnie zbieg przepisów z art. 11 § 2 k.k., powodujący przyjęcie kumulatywnej kwalifikacji czynu z art. 207§1 kk i art. 197§1kk, przy czym wskazać należy, iż tak przyjęta kumulatywna kwalifikacja prawna czynu przypisanego oskarżonemu wynikała z potrzeby przedstawienia całości opisu czynu dokonanego przez R. M. na szkodę E. K. (1), w zakresie zrealizowanych przezeń znamion czynów zabronionych określonych przez ustawodawcę w stosownych przepisach kodeksu karnego.

Przypisane oskarżonemu czyny nacechowane były przy tym znacznym stopniem społecznej szkodliwości, a to z uwagi na fakt, iż oskarżony dopuścił się swoich zachowań działając z zamiarem bezpośrednim. Swoimi czynami oskarżony godził w zdrowie, bezpieczeństwo i poczucie wolności innych osób, bliskich oskarżonemu i zależnych od niego, którymi winien się opiekować . Na stopień społecznej szkodliwości czynu wpłynął również sposób ich popełnienia przez oskarżonego - intensywność i wielokrotność działań sprawcy.

Sąd ustalił również, iż stopień zawinienia oskarżonego był znaczny. Rober M. – osoba dojrzała i funkcjonująca samodzielnie w życiu codziennym – miał możność rozpoznania bezprawności swoich czynów. Sąd nie dopatrzył się w jego zachowaniu żadnych okoliczności umniejszających, czy wyłączających stopień zawinienia sprawcy – biegli psychiatrzy zgodnie stwierdzili, że oskarżony w przedmiotowym okresie wskazanym w akcie oskarżenia miał w pełni zachowaną zdolność rozpoznania znaczenia czynów i kierowania swoim postępowaniem, a jego poczytalność zarówno w chwili czynów, jak i podczas postępowania nie budzi wątpliwości. W ocenie Sądu oczywistym pozostaje, iż oskarżony jest osobą dorosłą, co do której możliwości prawidłowego postrzegania i rozumienia zjawisk otaczającego go świata, nie ma żadnych wątpliwości.

Przystępując do wymiaru kary, Sąd miał na względzie dyrektywy jej wymiaru opisane w art. 53 i 58 § 1 k.k., w tym przede wszystkim wychowawcze działanie kary oraz cele zapobiegawcze wyrażające się w dążeniu do wyeliminowania u oskarżonego zachowań godzących w przyjęty porządek prawny.

Wymierzając karę, Sąd uwzględnił wszystkie okoliczności łagodzące i obciążające.

Do okoliczności obciążających Sąd zaliczył uprzednie skazania oskarżonego, choć nie za przestępstwa podobne to popełnione pod wpływem alkoholu. Do okoliczności łagodzących natomiast zaliczył fakt, iż pomiędzy oskarżonym a pokrzywdzona doszło do poprawy relacji.

Mając na uwadze powyższe, Sąd wymierzył oskarżonemu mu :

-

na podstawie art. 217 § 1 kk przy zast. art. 4 § 1 kk karę 1 (jednego) miesiąca pozbawienia wolności ,

  • na podstawie art. 197 § 1 kk przy zast. art. 11 § 3 kk przy zast. art. 4 § 1 kk karę 2 (dwóch) lat pozbawienia wolności ,

  • Na podstawie art. art. 85 kk i art. 86 § 1 kk przy zast. art. 4 § 1 kk połączył orzeczone kary jednostkowe pozbawienia wolności i w ich miejsce wymierzył oskarżonemu karę łączną 2 (dwóch) lat pozbawienia wolności, której wykonanie z mocy art. 69 § 1 kk i art. 70 § 1 pkt 1 kk przy zast. art.4§1kk warunkowo zawiesił na okres próby
    5 (pięciu) lat.

    W ocenie Sądu zarówno kary jednostkowe jak i kara łączna są adekwatne do stopnia społecznej szkodliwości czynów przypisanych oskarżonemu w niniejszej sprawie oraz do stopnia zawinienia sprawcy. Orzeczona kara osiągnie przy tym pokładane w niej cele w zakresie oddziaływania społecznego i wpłynie wychowawczo i zapobiegawczo wobec oskarżonego na przyszłość, stanowiąc nadto czynnik kształtujący świadomość prawną społeczeństwa i informując o normach sankcjonowanych oraz karach orzekanych za ich złamanie.

    Maksymalny bo pięcioletni okres próby wzmocniony dozorem kuratora sądowego pozwolą zdaniem Sądu na kontrolowanie poczynań oskarżonego na wolności. W ocenie Sądu, R. M. poczyni odpowiednie starania, aby stać się wartościowym członkiem społeczeństwa. W przeciwnym razie możliwość zarządzenia wykonania kary, pozwoli na skierowanie oskarżonego do dalszej resocjalizacji w warunkach izolacyjnych. Mając na uwadze natomiast fakt, że przypisanych mu przestępstw oskarżony dopuszczał się będąc pod wpływem alkoholu jak również to że oskarżony ma problem z kontrolowaniem swoich zachowań - na podstawie art. 72 § 1 pkt 5 i 6a kk przy zast. art. 4 §1 kk zobowiązano oskarżonego do powstrzymania się od nadużywania alkoholu i zobowiązano do uczestnictwa
    w oddziaływaniach korekcyjno-edukacyjnych - „Trening zastępowania agresji”.

    Sąd zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. A. P. kwotę 988,92 złotych w tym VAT tytułem nieopłaconych kosztów pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu. O kosztach sądowych Sąd orzekł stosownie do art. 626 § 1 k.p.k. i art. 624 § 1 k.p.k. mając na względzie sytuację majątkowa i rodzinną oskarżonego.

    Dodano:  ,  Opublikował(a):  Barbara Falecka
    Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Miastku
    Data wytworzenia informacji: